poniedziałek, 11 marca 2019

Maras & Vinicunca.


Maras.

Mało czasu bo dalej w drodze ale warto z pewnością choć trochę wspomnieć o dwóch odwiedzonych miejscach. Miasteczko Maras jest położone ok 40 km od Cuzco. Słynie z wydobywania soli, a raczej jej pozyskiwania z ciepłego źródła wypływającego z gór. Da się zauważyć, że w ścianach wąwozu  są lite bryły soli, czyżby było to jedno wielkie solne skupisko? Niestety byliśmy późnym popołudniem, gdy słońce schowało się już za zboczami gór i nie dało w pełni oślepiającego, białego efektu. Nazwa: Salina de Maras.





Vinicunca.

Miejscowi twierdzą, że ok 10 lat temu stopniały pozostałości pokrywy lodowej. W ten sposób odsłoniły wierzchołki gór, które zostały ze względu na kolorystykę okrzyknięte jako Rainbow Mountain (Góry Tęczowe). Oczywiście przyciągnęło to od razu wielu turystów. Aby dostać się tamten rejon wystarczy wykupić wycieczkę lub tez znaleźć lokalnego przewoźnika. Koszt w przybliżeniu to ok 80 Soli. Z parkingu na szczyt idzie się ok 1,5 godziny w jedną stronę, z tym że należy pamiętać o tym, że Góry Tęczowe leżą na wysokości powyżej 4600m npm. Najwyższy punkt do którego się dochodzi, osiąga 5000m npm. Dla nie przygotowanych, choroba wysokościowa murowana. My mieliśmy na aklimatyzację kilka dni, więc obyło się bez jakichkolwiek problemów zdrowotnych. Miejsce warte odwiedzenia ze względu na trasę dojazdową jak i samą kolorystykę celu. Szkoda że nie mieliśmy 100% czystego słońca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz