czwartek, 25 stycznia 2018

Jeden z punktów planu.



  Nic z przypadku bo celem była wyspa z cmentarzem piratów, jedynym  oryginalnym i niepowtarzalnym na całym świecie.  Nie ma co dużo mówić, to naprawdę stary cmentarz piratów, skarbów w zatoce nie znalazłem ale i tak było dobrze. Wyspa jak wyspa, stanowiła ich siedlisko bo była na szlaku z Europy na wschód.  Oczywiście jest dobrze wynająć za grosze skuter i przemierzyć ją wszerz i wzdłuż. Ciekawostka każdej wyspy, co tu przyjedzie nic z niej nie wraca, np stare auta ciężarowe.  Zatoki, ananasy, mango i uśmiechnięci ludzie. Jeśli uciec od świata to tutaj…






 

4 komentarze:

  1. Pięknie... miejsce jak najbardziej klimatyczne. Zazdroszczę...ach iść na emeryturę i wyjechać tam gdzie ciepło :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czad! Nie podejrzewałam piratów o pochówek na lądzie ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie podejrzewałam piratów o pochówek na lądzie 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Chowali na lądzie bo nie chciało sie im wypływac z trupem w morze :-D

    OdpowiedzUsuń